Witam serdecznie całe grono Fachowców.
Instalacja ma ponad 20lat, grzejniki żeliwne, początkowo był podłączony tylko piec na koks i obieg grawitacyjny z otwartym naczyniem na szczycie instalacji (patrz rys.).
Na wyposażeniu była również pompa obiegowa(wspomaganie?). Rurki najgrubsze w kotłowni i najcieńsze na strychu.
Po jakimś czasie instalacja podłączona została do elektrociepłowni OPEC.
Założony został zawór równoważący, i licznik ciepła z pomiarem przepływu i temperaturą na zasilaniu i powrocie.
Naczynie na szczycie instalacji zostało zamknięte(ciśnienie).
Ich awaria i moje niedopatrzenie zniszczyły piec(za wysokie ciśnienie).
Odpowietrzanie za pomocą zaworu nr 1.
Na zasilaniach grzejników stare zawory z czarnym pokrętłem.
Grzejniki są ciepławe, przy lekko odkręconych zaworach.
Przy większym odkręceniu całe ciepłe ale za to drugi pion zimny lub piętro wyżej/niżej zimne. Więc wszędzie lekko tylko odkręcone.
Na rysunku ciepło z lewego tylnego pionu idzie górną rurką wychodzącą z przed zaworu na grzejniku na strychu (3) i wchodzi do lewego przedniego pionu od góry(???)!
Zakręciłem zawór nr 2 aby się ta ciepła woda nie "bujała": załącznik- schemat co
schemat CO.jpg (371,27K)
Ilość pobrań: 21
Występują straszne trudności w regulacji:
delta T to średnio 27st. C (zasilanie 52 a powrót 25). Uważam, że to bardzo dużo. Mylę się?
Przepływ ustawiłem na 75-85litrów/godzinę. Regulowane zaworem równoważącym i odczytem na liczniku ciepła.
I przy tych parametrach mam, wg. mnie, dość duże rachunki- w tym miesiącu 470zł!
Obliczyłem, że zwiększając przepływ o 50% rachunek wzrośnie o 100zł a taki przepływ 120l/h nie zagwarantuje raczej zmniejszenia delty T.
Proszę o porady związane z modernizacją. Póki co planuję:
Po sezonie grzewczym założenie zaworów termostatycznych z głowicami termostatycznymi oraz taką modernizację instalacji:
Na końcach pionów odpowietrzniki automatyczne i likwidacja naczynia na strychu.
Naczynie przeponowe w kotłowni i naprawa pieca by mieć możliwość grzania również koksem: załącznik- schemat co plany modernizacji.
schemat CO plany modernizacji.jpg (128,28K)
Ilość pobrań: 19
Czy taka zmiana wpłynie na polepszenie sprawności i lepszej regulacji instalacji?
Pozdrawiam, Jakub.
PS.
Powierzchnia 100m^2/ kubatura całkowita budynku 629m^3, ogrzewana 250m^3 (bez strychu bo był pomijany w obliczeniach, teraz jest tam jeden grzejnik)
Dom "szeregowy" czyli tylko dwie ściany od dworu, z 85r, nie docieplany styropianem (jest to w planie).
Okna drewniane skrzynkowe. W planach wymiana na plastiki.
Strona 1 z 1
Stara Instalacja- Reanimacja
#2
Napisany 22 lutego 2011 - 09:34
Witam po dłuższej przerwie
Instalatorem nie jestem ale sądzę iż zastosowanie zaworów termostatycznych wyrówna strumień dopływu ciepłej wody do poszczególnych grzejników które w konsekwencji powinny osiągnąć podobną temperaturę.
Po reanimacji kotła stalowego proponuję zastosować wężownicę schładzającą do niego jeśli całość będzie pracować w układzie zamkniętym.
Instalatorem nie jestem ale sądzę iż zastosowanie zaworów termostatycznych wyrówna strumień dopływu ciepłej wody do poszczególnych grzejników które w konsekwencji powinny osiągnąć podobną temperaturę.
Po reanimacji kotła stalowego proponuję zastosować wężownicę schładzającą do niego jeśli całość będzie pracować w układzie zamkniętym.
#3
Napisany 22 lutego 2011 - 09:35
Witam po dłuższej przerwie
Instalatorem nie jestem ale sądzę iż zastosowanie zaworów termostatycznych wyrówna strumień dopływu ciepłej wody do poszczególnych grzejników które w konsekwencji powinny osiągnąć podobną temperaturę.
Po reanimacji kotła stalowego proponuję zastosować wężownicę schładzającą do niego jeśli całość będzie pracować w układzie zamkniętym.
Instalatorem nie jestem ale sądzę iż zastosowanie zaworów termostatycznych wyrówna strumień dopływu ciepłej wody do poszczególnych grzejników które w konsekwencji powinny osiągnąć podobną temperaturę.
Po reanimacji kotła stalowego proponuję zastosować wężownicę schładzającą do niego jeśli całość będzie pracować w układzie zamkniętym.
Prześlij ten temat:
Strona 1 z 1